W liście wysłanym do prezydenta Francji - podpisanym „Bojownicy Komórki 34” - policja odkryła nabój z myśliwskiej strzelby. To już drugi list z pogróżkami. W poprzednim, adresowanym do Sarkozy'ego, ci sami terroryści także umieścili pocisk.

Po raz pierwszy jednak autorzy grożą jednoznacznie zabiciem jednego z synów francuskiego prezydenta. Prawdopodobnie chodzi o 23-letniego Jeana, który poszedł w ślady ojca i robi szybką karierę polityczną.

„Mamy przede wszystkim na celowniku syna naszego władcy, 4 posłów i 3 senatorów” - czytamy w liście. Półtora roku temu podobne przesyłki z pociskami dostało też kilku ministrów. Policji nie udało się dotąd schwytać autorów. „Myśleliście, że jesteśmy wariatami? Przekonacie się, że zmieciemy klan Sarkozy’ego z powierzchni ziemi!” - grożą „Bojownicy Komórki 34”.