Szwedzkie siły zbrojne mają poważne kłopoty ze swym podstawowym samolotem bojowym Gripen, który okazał się niedostatecznie nowoczesny i nie jest w stanie wypełniać stawianych mu obecnie zadań - informuje dziennik "Svenska Dagbladet".

Gazeta powołała się na informacje własne oraz na doniesienia szwedzkiego magazynu "Nowa Technika". Naczelny dowódca szwedzkich sił zbrojnych Hakan Syren domaga się modernizacji przynajmniej 31 maszyn podstawowego modelu A/B, by mogły one uczestniczyć w międzynarodowych misjach. W tym celu należy je przebudować do standardu najnowszego modelu C/D. Koszty takich prac nie są na razie dokładnie znane, ale przewiduje się, że będzie na to trzeba wydać setki milionów euro.

Według "Nowej Techniki", również ta najnowsza wersja Gripena będzie musiała zostać zastąpiona przez unowocześniony wariant E/F. Według szwedzkich mediów, wnioski takie zawiera tajny raport, przekazany przez siły zbrojne rządowi szwedzkiemu.

Jak pisze magazyn, by doprowadzić latające dzisiaj Gripeny do poziomu modeli C/D i E/F - muszą one otrzymać nowe podkadłubowe zbiorniki paliwa, urządzenia do tankowania w powietrzu oraz dużo mocniejsze silniki. Należy również dostosować pokładowe radary do standardów NATO oraz zabudować w samolotach systemy łączności satelitarnej.