43-letnia Aysha Frade jest jedną z trzech ofiar zabitych przez zamachowca z Londynu. Kobieta szła wczoraj do szkoły, by odebrać swoje córki. Na Moście Westminsterskim wjechał w nią samochód zamachowca.

Kobieta miała odebrać ze szkoły dwie córki: 8- i 11-letnią. Była na chodniku na Moście Westminsterskim, gdy wjechał w nią samochód zamachowca. Siła uderzenia była tak duża, że 43-latka wpadła pod przejeżdżający autobus.

Drugą śmiertelną ofiarą zamachowca jest 48-letni policjant Keith Palmer. Terrorysta śmiertelnie ugodził funkcjonariusza nożem, gdy ten próbował powstrzymać go przed wtargnięciem do parlamentu. Policjant pracował w ochronie parlamentu od 15 lat.

Funkcjonariusz był ojcem dwójki dzieci. Jego znajomi wspominają go jako świetnego kolegę. W 2007 roku uratował życie policjantce rannej w wypadku samochodowym.

We wczorajszym zamachu zginęły w sumie trzy osoby, a 29 zostało rannych. Policjanci zastrzelili także zamachowca. Służby znają nazwisko terrorysty, ale na razie go nie ujawniają.


"Daily Mail"
(mpw)