W wywiadzie dla niemieckiej gazety niedzielnej "Bild am Sonntag" minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas wskazał na konieczność zapobieżenia przekształceniu się obecnego wzrostu napięcia między Iranem a USA i Wielką Brytanią w otwartą wojnę.

Chodzi o to, by zapobiec wojnie. Na to skierowane są wszystkie wysiłki, podejmowane wspólnie z partnerami europejskimi i państwami regionu (Zatoki Perskiej) - powiedział Maas.

Jak zaznaczył, najnowsze wydarzenia sprawiły, że tamtejsza już i tak trudna sytuacja stała się "jeszcze poważniejsza i jeszcze bardziej niebezpieczna", a w razie "możliwe, że niedającej się kontrolować konfrontacji militarnej nie będzie żadnych zwycięzców, a tylko przegrani".

Maas zaapelował do irańskich przywódców, by wykazali się rozsądkiem.

To właśnie w Teheranie trzeba teraz sprostać własnej odpowiedzialności i nie nakręcać dalej spirali napięcia", a obecnie przyszedł czas "na głosy rozsądku, by nie oddawać pola podżegaczom". W tym celu należy się "posłużyć mądrą dyplomacją, która udostępnia kanały rozmów, znajduje sposoby tworzenia zaufania i rozładowuje napięcia - także wtedy, gdy wydaje się to mozolne - podkreślił.

USA wraz z Wielką Brytania zagroziły Iranowi poważnymi konsekwencjami po zatrzymaniu przez niego w cieśninie Ormuz i doprowadzeniu do własnego portu brytyjskiego tankowca Stena Impero. Irańczycy twierdzą, że tankowiec nie przestrzegał międzynarodowych przepisów żeglugowych.