W szkole w Oerebro w Szwecji padły strzały z broni automatycznej. Według informacji podanych w środę rano przez lokalną policję zginęło 11 osób, a wśród ofiar jest napastnik.
Do strzelaniny doszło we wtorek o godzinie 12:33 w szkole w Risbergska w Oerebro, na oddziale dla dorosłych. Potwierdził to Lars Hedelin z tamtejszej policji.
Lokalna policja poinformowała we wtorek podczas konferencji prasowej, że w strzelaninie zginęło 10 osób. W środę rano policja przekazała, że nie żyje kolejna, 11. osoba.
Policja przekazała także, że według ich ustaleń sprawca ataku jest wśród ofiar.
Jak informuje szwedzka telewizja TV4 - napastnikiem jest około 35-letni mieszkaniec Oerebro. Mężczyzna nie był wcześniej karany i miał pozwolenie na broń. Policja dokonała przeszukania jego mieszkania.
Portal Aftonbladet podał, że sprawca ataku był bezrobotny i miał problemy społeczne. Mężczyzna odsunął się od swojej rodziny, a osiem lat temu zmienił swoje nazwisko. Krewni, z którymi kontaktował się portal powiedzieli, że nie wiedzą dlaczego zdecydował się na taki ruch. Dodali, że nie utrzymywał on kontaktu z rodzicami ani rodzeństwem, czasem natomiast opiekował się psem rodziców, którzy często podróżują.
Strzelał z broni automatycznej, ale też podłożył ogień w szkole - dlatego zniszczenia są duże.
Uczniowie zarówno szkoły Risbergska, jak i wszystkich szkół podstawowych w Oerebro byli przez ponad dwie godziny zamknięci w salach. Tuż przed 15:00 rozpoczęła się ewakuacja dzieci z podstawówek.
Premier Szwecji Ulf Kristersson oświadczył na platformie X, że jest to "bolesny dzień dla całego kraju".
Później podczas konferencji prasowej powiedział, że strzelanina w szkole jest najgorszą masową strzelaniną w historii Szwecji.
Trudno pojąć skalę tego, co się dzisiaj wydarzyło. Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość od policji, że w strzelaninie w szkole w Oerebro zginęło około dziesięciu osób, a kilka zostało rannych. Stało się to, co nie powinno się zdarzyć - przekazał.