Dwie osoby zginęły w strzelaninie na lotnisku w stolicy Mołdawii, Kiszyniowie - poinformowało ministerstwo spraw zagranicznych tego kraju. Napastnikiem był obywatel Tadżykistanu.

Mołdawskie media donosiły, że z terminalu ewakuowano pasażerów.

Agencja Reutera podała, że mężczyzna, który oddał kilka strzałów, miał się zabarykadować w jednym z pomieszczeń. Według informacji rzeczniczki lokalnej policji Diany Fetko, napastnik został już zatrzymany.

Jak podały władze, gdy zawiedziony podróżny, obywatel Tadżykistanu, był eskortowany przez funkcjonariuszy na międzynarodowym lotnisku w Kiszyniowie, "przechwycił broń strażnika granicznego" i śmiertelnie ranił dwie osoby - strażnika i ochroniarza. Napastnik, który również odniósł rany, został obezwładniony i skuty kajdankami - poinformowała agencja AP.

Policja i siły porządkowe zostały zmobilizowane w odpowiedzi na incydent - oświadczyła prezydent Maia Sandu, natomiast minister spraw wewnętrznych podkreślił, że zabici funkcjonariusze stracili życie, chroniąc znajdujących się wokół cywilów. Poinformował też, że zostało rozpoczęte śledztwo.