Znana francuska stacja narciarska Les Fourgs została wystawiona na sprzedaż za cenę... dużego mieszkania w Paryżu. Składa się ona z 12 tras zjazdowych, 7 wyciągów krzesełkowych, szkółka narciarska, schronisko i wypożyczalnia sprzętu.

Stacja narciarska Les Fourgs koło granicy ze Szwajcarią ma zostać sprzedana za 800 tysięcy euro - tyle mniej więcej kosztuje duże mieszkanie w eleganckiej dzielnicy Paryża - albo i dużo mniej, bo brakuje chętnych.

Przechodzący na emeryturę właściciel skarży się, że niestety zabrakło kilkudziesięciu kilometrów, by moc nazwać tę stację "alpejską", co przyciągnęłoby więcej turystów. Les Fourgs leży w Masywie Jurajskim na wysokości 1200 m.n.p.m. - tuz koło północnych Alp.

Właściciel zapewnia, że mimo tego "geograficznego" problemu stacja jest dochodowa, bo każdej zimy odwiedza ja 20 tysięcy turystów - głownie rodzin z małymi dziećmi, które szukają niezbyt wysokich i stromych stoków górskich. Jest jednak dużo kłopotów administracyjnych z władzami gminnymi.

Już wcześniej pobliska stacja narciarska koło Entre-Les-Fourgs kupiona została za symboliczna cenę jednego euro - bo nikt nie chciał w nią zainwestować - przez dwóch rolników i elektryka, którzy postanowili zmienić zawody. Odnowili ją, wznieśli jurty dla turystów, organizują górskie wycieczki z psimi zaprzęgami.