Największe od 40 lat opady śniegu sparaliżowały Nową Zelandię, a zwłaszcza stolicę kraju, Wellington. Meteorolodzy ostrzegają, że atak zimy potrwa przynajmniej do końca tego tygodnia.

Gruba warstwa śniegu przykryła większą część kraju. Nieprzejezdnych jest wiele dróg. Lotniska w Christchurch, Queenstown i Dunedin zostały zamknięte.

Zamknięta jest także autostrada Wellington-Auckland. W wielu miejscowościach pozamykane zostały szkoły, a władze zaapelowały do mieszkańców o pozostanie w domach.