Rosja - jedyne państwo, w którym ilość palaczy papierosów rośnie - wprowadza totalny zakaz palenia. Duma ostatecznie przyjęła nowe przepisy, które będą stopniowo wprowadzane od początku czerwca. W połowie 2014 roku w Rosji będzie można palić jedynie we własnym mieszkaniu i na ulicy.

W Rosji uzależnionych od nikotyny jest ponad 70 procent mężczyzn i jedna trzecia kobiet. Ze statystyk wynika, że pali połowa kobiet w ciąży. Do tej pory zakaz palenia w miejscach publicznych był fikcją.

"Truj się w mieszkaniu i własnym aucie"

Populista i lider Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji Władimir Żyrinowski twierdzi, że dzięki nowej ustawie skończy się masowe trucie Rosjan. Wszędzie zakaz, poza własnym mieszkaniem i samochodem. Zamknij okna i tam się truj - grzmiał w Dumie polityk.

Zdecydowanymi, jawnymi przeciwnikami palenia są także prezydent Władimir Putin i premier Dmitrij Miedwiediew, dlatego przeciwko przyjęciu ustawy zagłosował tylko jeden deputowany, a za było 441.

Gdzie zostanie wprowadzony zakaz?

Od czerwca tego roku palenie będzie całkowicie zabronione w urzędach państwowych, na wyższych uczelniach, w szkołach, szpitalach, restauracjach i na dworcach. Miejsca przeznaczone dla palaczy pozostaną tylko w biurach i przedsiębiorstwach.

W czerwcu 2014 roku dojdzie zakaz palenia w sanatoriach, w pociągach dalekobieżnych, na statkach i w pojazdach miejskiego i podmiejskiego transportu publicznego. Nie będzie można zapalić w odległości mniejszej niż 15 metrów od wejść na dworce, lotniska czy stacje metra. Całkowity zakaz palenia obejmie hotele, stołówki i perony pociągów podmiejskich.

Tytoniowe koncerny nie będą mogły sponsorować loterii i festiwalów. Papierosy znikną ze sklepowych witryn, dozwolone będzie jedynie eksponowanie cennika. Nielegalne będą także elektroniczne papierosy. Za łamanie zakazów proponuje się grzywnę w wysokości 3000 rubli, czyli około 300 złotych.

Zdaniem ekspertów, jeżeli zakazy będą egzekwowane, efekt w postaci spadku ilości palaczy będzie widoczny dopiero za co najmniej 5 lat.

Antynikotynową ustawę musi przegłosować jeszcze Rada Federacji. Podpisać ją musi prezydent, ale - jak piszą rosyjskie media - to jedynie formalność.