Seria silnych trzęsień ziemi o sile nawet 7,4 stopnia w skali Richtera nawiedziła północne Chile. Władze zapobiegawczo zarządziły ewakuację mieszkańców wybrzeża. Nie ma doniesień o ofiarach.

Według instytutu sejsmologicznego Uniwersytetu Chilijskiego, wstrząsy wystąpiły między godziną 22 a 23 czasu miejscowego (między 3 a 4 czasu polskiego). Ich epicentrum znajdowało się niespełna 20 kilometrów na zachód od miasta Iqique.

Służby oceaniczne chilijskiej marynarki wojennej ogłosiły możliwość wystąpienia niewielkiego tsunami. Władze zaleciły więc mieszkańcom północy ewakuację, a kutry rybackie opuściły port w Arice.

Władze sąsiadującego z Chile Peru również ogłosiły stan zagrożenia tsunami - dla południowej części kraju.

Niewielkie tsunami w Japonii

Po wcześniejszym trzęsieniu ziemi w Chile niewielkie tsunami wystąpiło w północno-wschodniej Japonii. Jak poinformowała japońska Agencja Meteorologiczna, trzy następujące po sobie fale mierzyły 20, 30 i 40 centymetrów. Uderzyły około 7 rano czasu miejscowego w wybrzeże w prefekturze Iwate, gdzie od środy prowadzi się dokładne obserwacje morza.

W regionie zalecono częściową ewakuację kilku tysięcy gospodarstw położonych na wybrzeżu. Mieszkańcy, mający w pamięci niszczycielskie tsunami z marca 2011 roku, posłuchali wezwania.

Agencja Meteorologiczna dodała, że tsunami zarejestrowano także w innych północno-wschodnich regionach kraju.

Wstrząsy w Chile, które doprowadziły do powstania tsunami, miały siłę 8,2 stopnia w skali Richtera. W tym trzęsieniu ziemi zginęło 5 osób, a kilkadziesiąt tysięcy ewakuowano.

(edbie)