Zasady przyznawania statusu uchodźcy powinny być mniej restrykcyjne - wynika z kontroli Rzecznika Praw Obywatelskich, którą przeprowadzono w ośrodkach dla uchodźców w Dębaku i Radomiu. To w Radomiu mieszkała większość Czeczenów i Gruzinów, którzy w ubiegłym tygodniu zorganizowali protest, skarżąc się na trudne warunki życia w Polsce. Zdaniem RPO, radomska placówka wymaga też remontu i dofinansowania.

W miniony wtorek 158 Czeczenów i Gruzinów próbowało przedostać się do Strasburga, by - jak tłumaczyli - zaprotestować tam przeciwko złej sytuacji w ośrodkach dla uchodźców w Polsce. Ostatecznie po sześciu godzinach negocjacji opuścili pociąg relacji Wrocław-Drezno i podstawionymi autobusami zostali przewiezieni do placówek straży granicznej.

Dwudziestu z nich - decyzją sądu - zostało w areszcie deportacyjnym, 16 przewieziono do strzeżonego ośrodka dla cudzoziemców. Pozostali trafili do ośrodka w podwarszawskim Dębaku, skąd część na własną prośbę wróciła m.in. do ośrodka w Radomiu, a część rozpoczęła tam akcję protestacyjną.