Umieszczając u siebie elementy amerykańskiej tarczy antyrakietowej, Polska i Rumunia "automatycznie stają się celami" Rosji - stwierdził zastępca sekretarza rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Jewgienij Łukjanow.

Łukjanow powtórzył wyrażaną przez Moskwę ocenę, że amerykańska tarcza antyrakietowa jest dla Rosji potencjalnym zagrożeniem.

Mówiąc o Polsce i Rumunii podkreślił: Rozmieszczenie elementów tarczy rakietowej, wyrzutni, które realnie wymierzone są w nasze strategiczne siły jądrowe, jest dla nich problemem. Automatycznie stają się naszymi celami.

Jeśli podoba im się to, by z powodu amerykańskich zbrojeń stać się celami, to jest to ich wybór. Logika konfliktu polega na tym, że nikt na nim nie wygrywa, a ktoś trafia pomiędzy (walczące strony). I oni mogą znaleźć się pośrodku - stwierdził Łukjanow.

W 2018 roku w Redzikowie koło Słupska rozmieszczone zostaną elementy europejskiej części amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej. Mają się tam znaleźć pociski SM-3 w najnowszej wersji Block IIA.

Polska stoi na stanowisku, że projekt tarczy antyrakietowej nie jest skierowany przeciwko Rosji.

(edbie)