Jeden z liderów Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej Wiktor Iljuchin po raz kolejny zanegował odpowiedzialność Józefa Stalina za zamordowanie polskich oficerów w 1940 r. Zaapelował także do premiera Rosji Władimira Putina o wznowienie śledztwa w sprawie Katynia.

Iljuchin, który jest jednocześnie wiceprzewodniczącym Komisji ds. ustaw konstytucyjnych i rozwoju państwa Dumy Państwowej, wezwał Putina do powołania komisji rządowej, która miałaby wyjaśnić los 200 tys. czerwonoarmistów i cywili (Rosjan, Białorusinów, Ukraińców i Żydów), którzy dostali się do polskiej niewoli w latach 1918-1920.

Deputowany uczynił to w liście do szefa rządu Rosji, opublikowanym na stronie internetowej KPRF. Iljuchin argumentuje, że dochodzenie Głównej Prokuratury Wojskowej Federacji Rosyjskiej w sprawie Katynia było prowadzone z poważnymi uchybieniami proceduralnymi, nieobiektywnie, w celu dogodzenia Polakom. Dlatego, według komunistycznego polityka, powinno być kontynuowane, a po jego zakończeniu, przekazane do sądu dla publicznej oceny zgromadzonych w jego aktach dokumentów.

Komunistyczny parlamentarzysta w liście do Putina twierdzi, że ponad 80 tys. osób zginęło w polskich obozach z powodu świadomego nieudzielenia im pomocy medycznej, brutalnego traktowania, niedostatku żywności i egzekucji.

O zainicjowanie śledztwa w sprawie masowych zbrodni popełnionych na jeńcach-czerwonoarmistach, osobach internowanych i "cywilnych jeńcach", którzy dostali się do polskiej niewoli w latach 1918-23, Iljuchin w czerwcu apelował już do prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa.

Odpowiedzialność Stalina za Katyń neguje również wnuk tyrana

Odpowiedzialność Stalina za Katyń niezmiennie neguje też Jewgienij Dżugaszwili, wnuk tyrana. Pozwał on Federalną Służbę Archiwalną za opublikowanie w kwietniu na jej stronie internetowej dokumentów związanych ze zbrodnią katyńską. Rosarchiw poinformował wówczas, że uczynił to na polecenie Miedwiediewa.

Wśród siedmiu udostępnionych w ten sposób dokumentów znalazła się notatka ludowego komisarza spraw wewnętrznych Ławrentija Berii do Stalina z 5 marca 1940 roku. Uznaje ona polskich jeńców wojennych za zdeklarowanych i nie rokujących nadziei poprawy wrogów władzy radzieckiej i proponuje rozpatrzenie ich sprawy w szczególnym trybie, z zastosowaniem wobec nich najwyższego wymiaru kary - rozstrzelania. Rosarchiw opublikował również tekst podpisanej przez Stalina decyzji Biura Politycznego WKP(b) nr 144 z 5 marca 1940 roku, akceptującej propozycję Berii. Zamieszczono trzy kopie tego tekstu, zaczerpnięte z różnych archiwaliów.

Dżugaszwili - podobnie jak Iljuchin - utrzymuje konsekwentnie, że są to fałszywki spreparowane na przełomie lat 80. i 90. XX wieku przez Kreml w celu oczernienia jego dziadka. Sąd Rejonowy w Moskwie rozpatrzy pozew wnuka Stalina 21 września.