W Szwecji rośnie liczba przemycanych psów. Służby sanitarne tego kraju ostrzegają, że wkrótce należy spodziewać się pierwszej fali zakażeń wścieklizną.

W Szwecji rośnie liczba przemycanych psów. Służby sanitarne tego kraju ostrzegają, że wkrótce należy spodziewać się pierwszej fali zakażeń wścieklizną.
Mopsy cieszą szczególną popularnością w Szwecji / Oliver Mehlis /PAP/EPA

Szwedzkie służby sanitarne ostrzegają, że psy są sprowadzane nielegalnie przez przemytników, którzy przewożą je często w zamkniętych pojemnikach bez dostępu do jedzenia i wody. Osłabione zwierzęta są sprzedawane w Szwecji.

To często rasowe psy, które są w Szwecji bardzo drogie: francuskie buldogi, czy mopsy.

Pochodzą z Polski, Rumuni i Bułgarii - pisze dziennik "Dagens Nyheter".

Tylko w tym roku w Szwecji wykryto 190 przypadków przemytu psów. Przez cały 2015 rok było ich około 250.

W wielu krajach europejskich, na przykład w Rumuni, choroba ta jest poza kontrolą - pisze szwedzka gazeta.

Służby sanitarne ostrzegają, że także psy znalezione na ulicy za granicą i legalnie adoptowane, mogą przywieźć do Szwecji wściekliznę. 

(j.)