Gruzińscy żołnierze chcieli zatruć wodę w wodociągach Cchinwali. Zamierzali też zatopić piwnice, w których ukrywali się ludzie. To oskarżenia rosyjskich śledczych badających konflikt sprzed roku. Twierdzą, że mają już 380 tomów akt opisujących przestępstwa gruzińskich władz.

Na razie trudno uznać te oskarżenia za wiarygodne. Dokumentów i planów, o których mówi prokuratura nie pokazano. Trudno więc ocenić, czy mamy do czynienia z prawdą, czy propagandą.

Są jednak inne fakty pokazujące, że Rosjanie 10-krotnie zawyżali liczbę ofiar po stronie osetyjskiej. Rok po wojnie potwierdzono śmierć 162 Osetyjczyków, w większości uzbrojonych milicjantów. Na początku wojny oskarżano Gruzinów o ludobójstwo.

Rok po wojnie general Anatolij Nogowicyn nadal oskarża Zachód nie tylko o dostarczanie Gruzji uzbrojenia ale i o prowadzenie informacyjnej wojny. Znowu robią z nas obraz wroga. Te działania wymierzone są przeciw Rosji - mówi. Jeżeli chodzi o rosyjskie przestępstwa w czasie wojny, np. zbombardowanie cywilnych domów w Gori, to prokuratura rosyjska uznała, że takich przypadków nie było.