Były szef koncernu naftowego Jukos Michaił Chodorkowski został przewieziony do miasta Siegieża w Karelii, w pobliżu granicy z Finlandią, gdzie w jednym z tamtejszych łagrów będzie odbywać karę pozbawienia wolności - podało radio Echo Moskwy, powołując się na źródła w Federalnej Służbie Więziennej. Poprzednio Chodorkowski był więziony w łagrze w Krasnokamieńsku, na Syberii Wschodniej, około 6,2 tys. km na wschód od Moskwy. Kolonia ta niedawno niemal doszczętnie spłonęła w pożarze wznieconym przez więźniów.

Natomiast partner biznesowy Chodorkowskiego, Płaton Lebiediew, tymczasowo przebywa w więzieniu w Archangielsku nad Morzem Białym, skąd przez Biełomorsk, również w Karelii, zostanie przetransportowany do obwodu murmańskiego, na którego terytorium będzie odsiadywać wyrok.

Chamowniczeski Sąd Rejonowy w Moskwie w grudniu ubiegłego roku skazał obu przedsiębiorców na 13,5 roku pozbawienia wolności za rzekome przywłaszczenie 218 mln ton ropy naftowej i wypranie uzyskanych w ten sposób pieniędzy. Moskiewski Sąd Miejski w maju złagodził kary wymierzone im przez sąd I instancji do 13 lat. Sąd uznał, że ilość rzekomo zdefraudowanej przez podsądnych ropy była mniejsza o 130 mln ton.

Chodorkowski i Lebiediew wyjdą na wolność w 2016 roku, gdyż na poczet kary zaliczono im wcześniejszy wyrok, który odsiadują. W pierwszym procesie, w 2005 roku, biznesmeni zostali skazani na osiem lat pozbawienia wolności za domniemane oszustwa podatkowe i uchylanie się od płacenia podatków. Obaj konsekwentnie odpierali wszystkie wysunięte wobec nich zarzuty, uważając je za sfabrykowane i politycznie umotywowane.