Nie pomogła apelacja. Garri Kasparow musi odsiedzieć pięciodniowy wyrok. Były szachowy mistrz świata został zatrzymany przez rosyjską milicję podczas sobotniej manifestacji opozycji. Kasparow obawia się, że nie dożyje niedzielnych wyborów parlamentarnych. Ma nadzieję, że więziennych posiłków nikt nie przyprawi radioaktywnym polonem.

2 grudnia odbędą się w Rosji wybory parlamentarne. Z kolei 2 marca przyszłego roku odbędą się wybory prezydenckie – zdecydowała Rada Federacji. Kampania wyborcza ruszy najpóźniej 1 grudnia. Oznacza to, że jeszcze przed wyborami do Dumy Państwowej, wystartuje nowy maraton wyborczy.

Zgodnie z konstytucją Władimir Putin, który był prezydentem przez dwie kadencje, nie może ubiegać się o reelekcję. Niektórzy analitycy rosyjscy jednak uważają, że jego udział w przyszłorocznych wyborach wciąż pozostaje sprawą otwartą.

Za najpoważniejszych pretendentów do schedy po Putinie uchodzą trzej bliscy współpracownicy prezydenta - premier Wiktor Zubkow oraz jego dwaj pierwsi zastępcy, Dmitrij Miedwiediew i Siergiej Iwanow.

Start w wyborach zapowiedzieli już m.in. szef Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej Giennadij Ziuganow, przywódca nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji Władimir Żyrinowski i jeden z liderów rosyjskiej skrajnej prawicy Nikołaj Kurijanowicz.

Spośród polityków obozu demokratycznego do startu w wyborach przymierzają się przywódca partii Jabłoko Grigorij Jawliński, jeden z liderów liberalnego Sojuszu Sił Prawicy Borys Niemcow, przywódca koalicji Inna Rosja Garri Kasparow, były premier Michaił Kasjanow oraz dysydent, pisarz i obrońca praw człowieka Władimir Bukowski.