Prezydent Rosji Władimir Putin przybył do Chin na spotkanie ze swoim, jak sam go określa, "drogim przyjacielem" Xi Jinpingiem.

Samolot z Władimirem Putinem wylądował w Pekinie, jutro ma rozmawiać z Xi Jinpingiem.

W tym tygodniu przedstawiciele 130 krajów spotykają się w Chinach, żeby wziąć udział w forum dotyczącym chińskiego projektu budowy systemu transportowego pod nazwą Pas i Szlak.

Media przypominają, że Putin jest ścigany przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze za zbrodnie wojenne popełnione przez siły rosyjskie na Ukrainie.

Eksperci nie spodziewają się zaskakujących efektów spotkania przywódców Rosji i Chin. Wizyta w Pekinie ma według nich wymiar symboliczny i ma pokazać wsparcie Moskwy dla Chin.

Prezydent Xi Jinping nazywa mnie swoim przyjacielem i ja nazywam go moim - powiedział Putin chińskim mediom przed wylotem do Chin. Jego wypowiedź cytowana jest przez Kreml.

Wcześnie agencje podawały, że premier Węgier Viktor Orban jako jedyny przywódca unijny weźmie udział w forum w Pekinie. Nie jest jasne, czy dojdzie do spotkania do Putinem - piszą węgierskie media.

Politycy węgierscy regularnie spotykają się z politykami z Rosji i Białorusi. Pod koniec tygodnia szef węgierskiego MSZ Peter Szijjarto po raz piąty od inwazji na Ukrainę udał się do Moskwy na szczyt energetyczny.

Z kolei w połowie września, w kuluarach sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku, Szijjarto kolejny raz spotkał się z Ławrowem, zachęcając swoich zachodnich odpowiedników do tego samego.