Prezydent Meksyku Enrique Pena Nieto odwołał planowaną na 31 stycznia podróż do Waszyngtonu. Wcześniej prezydent USA Donald Trump napisał na Tiwtterze, że jeśli Nieto nie chce zapłacić za mur na granicy z USA, to może nie przyjeżdżać do Waszyngtonu.

Prezydent Meksyku Enrique Pena Nieto odwołał planowaną na 31 stycznia podróż do Waszyngtonu. Wcześniej prezydent USA Donald Trump napisał na Tiwtterze, że jeśli Nieto nie chce zapłacić za mur na granicy z USA, to może nie przyjeżdżać do Waszyngtonu.
Prezydent Meksyku Enrique Pena Nieto /EPA/MEXICAN PRESIDENCY /PAP/EPA

Dziś rano poinformowaliśmy Biały Dom, że nie udam się na robocze spotkanie w przyszły wtorek z POTUS-em - napisał na Twitterze Nieto, odnosząc się do Trumpa.

POTUS to określenie amerykańskiego prezydenta, stosowane między innymi przez Secret Service, będące skrótem od "President of the United States".

Nieto dodał jednak, że jego kraj podkreśla ponownie swą gotowość do współpracy z USA, by osiągnąć "porozumienia korzystne dla obu narodów".

Wcześniej Trump napisał na Twitterze: USA mają 60 mld dol. deficytu (handlowego) z Meksykiem. Był to jednostronny interes od samego początku NAFTA, ze stratą kolosalnych liczb (...) miejsc pracy i firm. Jeśli Meksyk nie chce zapłacić za mur, który jest bardzo potrzebny, to lepiej odwołać zaplanowane spotkaniegłosi tweet Trumpa.

Po tym wpisie amerykańskiego prezydenta były szef dyplomacji Meksyku Jorge Castaneda wyjaśnił dziennikarzom, że Nieto nie ma żadnego innego wyjścia, niż powiedzieć "Nie jadę".

Zareagował też meksykański minister finansów Jose Antonio Meade, który powiedział w wywiadzie radiowym: Sądzę, że zazwyczaj dyplomacji nie uprawia się poprzez Twitter.

W środę Nieto powiedział, że nie akceptuje decyzji Trumpa ws. budowy muru na granicy, i powtórzył, że jego kraj nie poniesie żadnych kosztów z tego tytułu.

Wypowiedź meksykańskiego przywódcy była reakcją na podpisanie przez Trumpa dekretu o budowie muru na granicy z Meksykiem.

W czwartek Biały Dom poinformował, że istnieje wiele metod sfinansowania budowy tego muru, jak na przykład podatki czy cła, ale nie podano żadnych szczegółów takich planów.

Projekt tego muru, który miał powstrzymać napływ imigrantów, był jedną ze sztandarowych obietnic wyborczych Trumpa. Prezydent USA głosi, że na razie za budowę zapłacą amerykańscy podatnicy, ale w ostatecznym rozrachunku Meksyk zrefunduje te koszty.

NAFTA to porozumienie o wolnym handlu między USA a Kanadą i Meksykiem. Nowa administracja w Waszyngtonie ma zamiar je renegocjować.

(az)