Nowy premier Fumio Kishida polecił ministrom odpowiedzialnym za politykę gospodarczą i fiskalną przedstawienie szczegółów pakietu gospodarczego, który zobowiązał się wdrożyć, aby pomóc japońskiej gospodarce przetrwać pandemię Covid-19.

Kishida powtórzył swoją wizję urzeczywistnienia "nowego kapitalizmu", który koncentruje się na wzroście gospodarczym i redystrybucji bogactwa. Powiedział na posiedzeniu gabinetu, że planuje przedłożyć parlamentowi projekt dodatkowego budżetu na rok fiskalny 2021 po wyborach parlamentarnych.

Minister finansów Shunichi Suzuki obiecał ścisłą współpracę z dwiema partiami rządzącymi - Partią Liberalno-Demokratyczną i jej mniejszym sojusznikiem Komeito - w celu stworzenia budżetu "wysokiej jakości". Pożądane jest, aby dodatkowy budżet został przyjęty jeszcze w tym roku - powiedział Suzuki.

Aby doprowadzić do "nowego kapitalizmu" i osiągnąć wzrost w erze postpandemicznej, Kishida wezwał do skoncentrowania budżetu na czterech obszarach - nauce i technologii, rewitalizacji gospodarek regionalnych, bezpieczeństwie gospodarczym i wychowaniu dzieci. Kishida zobowiązał się już do wdrożenia pakietu stymulacyjnego wartego dziesiątki bilionów jenów, aby wesprzeć gospodarkę kraju i przezwyciężyć skutki pandemii.

W kwestiach ekonomicznych Kishida ma bardziej lewicowe podejście od swoich poprzedników. Przekonuje, że deregulacja, do której doszło na początku wieku, znacząco zwiększyło nierówności ekonomiczne. Jego zdaniem tzw. abenomika, czyli strategia gospodarcza byłego premiera Shinzo Abe, nie była skuteczna w poprawieniu sytuacji. Nowy premier przekonuje, że Japonia musi postawić na bardziej sprawiedliwą redystrybucję.

Jednocześnie Kishida przekonuje, że w związku z gospodarką borykającą się z pandemią koronawirusa, Bank Japonii musi podtrzymać swoją masową pomoc. Obiecał, że podatek od konsumpcji (japoński odpowiednik VAT-u) pozostanie na obecnym poziomie 10 proc. "przez dekadę".