Około 2 tysięcy nielegalnych imigrantów próbowało w nocy z poniedziałku na wtorek przedostać się tunelem pod kanałem La Manche z Francji do Wielkiej Brytanii. Była to najpoważniejsza taka próba od ponad sześciu tygodni - poinformował rzecznik eurotunelu. Dodał, że imigranci próbowali sforsować wejście do tunelu w rejonie Calais i że "pewna liczba osób" została ranna. Uchylił się od podania bliższych informacji.

Incydent spowodował poważne zakłócenia i opóźnienia w kursowaniu pociągów w tunelu między Francją i Wielką Brytanią. Po stronie brytyjskiej pasażerowie czekali na pociąg ponad godzinę, po francuskiej - około 30 minut.

Do tego rodzaju incydentów dochodzi w eurotunelu niemal codziennie, przy czym często zdarzają się również tragiczne wypadki. W ubiegły piątek podano, że od początku czerwca już osiem osób poniosło śmierć przy próbie dostania się do tunelu. Liczy on około 50 km i umożliwia kursowanie pod kanałem La Manche pociągów towarowych przewożących samochody i ciężarówki, a także pociągów pasażerskich Eurostar.

W samym Calais i w pobliżu miasta w obozowiskach koczuje około 3 tysięcy imigrantów - głównie z Erytrei, Etiopii, Sudanu i Afganistanu - którzy każdego dnia próbują dostać się do ciężarówek i pociągów jadących do Wielkiej Brytanii. Spółka Eurotunnel, zarządzająca tunelem, poinformowała, że nocami imigranci przedostają się przez bariery wokół terminalu i próbują wskakiwać do jadących składów.

Eurotunnel poinformował ostatnio, że zwrócił się do władz brytyjskich i francuskich o 9,7 mln euro na pokrycie dodatkowych kosztów związanych z bezprecedensowym napływem imigrantów i naprawę szkód wyrządzanych przez nich w infrastrukturze tunelu.

(edbie)