Irańska artystka Atena Farghadani przebywająca w więzieniu od roku dostała nowe zarzuty. Tym razem dotyczą one nieprzyzwoitości. Kobieta została oskarżona o to, że przebywając w więzieniu podała rękę swojemu prawnikowi.

29-latka trafiła do więzienia za publikowanie na Facebooku satyrycznych rysunków, w którym przedstawiała irańskich polityków jako małpy i kozy. Tworzyła je w ramach protestu przeciwko planom rządu dotyczących ograniczenia dostępu do antykoncepcji w Iranie.

Farghadani została oskarżona przez sąd w Teheranie o "obrażanie członków parlamentu", "antyrządową propagandę" i "spiskowanie przeciwko służbom bezpieczeństwa". Skazano ją na 12 lat i 9 miesięcy pozbawienia wolności, ale prawdopodobnie zostanie w więzieniu dłużej. Jak informuje Amnesty International, irańska artystka dostała teraz nowe zarzuty o dotyczące "nieprzyzwoitego prowadzenia się".

Prawnik Ateny Mohammad Moghimi odwiedził ją w więzieniu po zakończonym procesie i uścisnął jej dłoń. Uścisk doprowadził do oskarżeń o "niezgodne z prawem relacje seksualne" i "nieprzyzwoite prowadzenie się". Zarzuty dotyczą obojga i oboje będą sądzeni - napisało Amnesty w swoim oświadczeniu.

Farghadani od stycznia odbywa strajk głodowy w proteście przeciwko słabym warunkom, w których jest przetrzymywana. Jak informuje Amnesty, kobieta w trakcie swojego uwięzienia przeszła atak serca i kilkukrotnie mdlała. 

(az)