Młoda kobieta, mająca irańsko-brytyjskie obywatelstwo, którą zatrzymano w czerwcu w Teheranie za pójście na mecz siatkówki mężczyzn, została skazana na rok więzienia - poinformował jej adwokat. Amnesty International uznało proces za skandaliczny.

25-letnia Ghonczech Ghawami od połowy czerwca przebywała w areszcie. Kobieta została skazana za szerzenie "propagandy przeciwko władzy".

Zatrzymano ją 20 czerwca, gdy w Teheranie z koleżankami poszła na mecz Ligi Światowej Iranu z Włochami. Po kilku godzinach ją zwolniono. Ponownie aresztowano ją parę dni później, kiedy wróciła na komisariat po odbiór swoich rzeczy.

Kobieta jest od 126 dni przetrzymywana w więzieniu Ewin w Teheranie. Przez dwa tygodnie w październiku prowadziła strajk głodowy, żeby zaprotestować przeciwko aresztowaniu oraz wobec braku procesu - wynika z informacji na Facebooku, gdzie jej rodzina i znajomi prowadzą kampanię na rzecz jej uwolnienia.  

Ponadto - jak pisze AFP, powołując się na brata zatrzymanej - kobieta przez dwa lata nie może opuszczać Iranu.

To skandaliczne, że ta młoda kobieta jest więziona po prostu za to, że w sposób pokojowy chciała przekazać, iż Iranki są dyskryminowane - oceniła organizacja obrony praw człowieka Amnesty International. Uznała Ghawami za więźnia sumienia. AI wezwała Teheran do natychmiastowego uwolnienia kobiety. Ponad 700 tysięcy osób podpisało już petycję w tej sprawie.  

Irankom zakazano wstępu na stadiony piłkarskie tuż po rewolucji islamskiej w 1979 roku. Z czasem, w wyjątkowych przypadkach, najczęściej na zaproszenie, zaczęto zezwalać kobietom na uczestniczenie w ważnych międzynarodowych wydarzeniach sportowych. Zakaz dotyczący meczów siatkówki obowiązuje od 2012 roku. Zakazowi temu sprzeciwia się umiarkowany prezydent Hasan Rowhani.

W czerwcu szef policji tłumaczył, że siły porządkowe "nie mogą pozwolić na obecność kobiet na stadionach", ponieważ jednoczesna obecność tam kobiet i mężczyzn "nie jest w ogólnym interesie".  

(mpw)