Polska skierowała do Wielkiej Izby Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu odwołanie od wyroku w sprawie więzień CIA - poinformowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych. W lipcu Trybunał uznał, że Polska naruszyła m.in. zakaz tortur i nieludzkiego traktowania, a polskie śledztwo w sprawie więzień CIA jest nieefektywne.

Jak podkreślił rzecznik resortu spraw zagranicznych Marcin Wojciechowski, to Europejski Trybunał Praw Człowieka, a nie rząd, może upublicznić treść składanych dokumentów; z tego względu rząd nie upublicznia przesyłanych wniosków odwoławczych ani też komentuje ich treści.

Chodzi o skargi złożone przez Palestyńczyka Abu Zubajdę i Saudyjczyka Abd al-Rahim al-Nashiriego, którzy twierdzą, że w latach 2002-2003 zostali - za przyzwoleniem polskich władz - osadzeni przez CIA w tajnym więzieniu w Polsce, gdzie amerykańska agencja miała ich torturować.

Polska wnosiła o odrzucenie tych skarg. Uzasadniała to m.in. faktem, że wciąż toczy się polskie śledztwo, a zajmując wcześniej stanowisko, rząd mógłby wpłynąć na ocenę sprawy przez niezależną prokuraturę. Trybunał oddalił jednak zastrzeżenie rządu w Warszawie. Uznał też, że Polska nie wywiązała się z obowiązku odpowiedniej współpracy z nim przy wyjaśnianiu skarg w sprawie więzień CIA.

Prokurator Generalny Andrzej Seremet, mówiąc w tym tygodniu o kończących się pracach nad odwołaniem do Trybunału w Strasburgu, powiedział, że: nasze argumenty będą takie, że formułując zarzut o braku współpracy Polski z Trybunałem, w istocie Trybunał nie zechciał przygotować formuły zapoznania Trybunału przynajmniej w jakimś zakresie, z niejawnymi materiałami śledztwa - a do tego byliśmy gotowi.

Być może problemem jest to, że takiej procedury Trybunał nie ma uregulowanej. Możliwe, że to z tego powodu, iż badanie przez Trybunał spraw w toku jest rzadkością, bo najczęściej rozpoznawane są tam sprawy zakończone na szczeblu krajowym. Trybunał kładzie duży nacisk na jawność postępowań. A my nie mogliśmy udostępnić materiałów śledztwa z uwagi na nałożoną na te materiały najwyższą klauzulę bezpieczeństwa - mówił Seremet w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej.

Z kolei wiceszef MSZ Artur Nowak-Far, który reprezentował Polskę w Strasburgu, mówił w sierpniu PAP, że Trybunał wydał wyrok w sprawie więzień CIA w Polsce bez twardych dowodów, nie zapoznając się nawet z informacją dotyczącą polskiego śledztwa. Podkreślił, że strona polska w wyniku braku odpowiednich procedur prawnych nie była w stanie przekazać żadnych istotnych informacji objętych tajemnicą państwową, które mogłyby mieć wpływ na ostateczny wyrok.

(rs)