Adwokaci Romana Polańskiego wnioskują o zmianę sądu w głośnym procesie dotyczącym seksu z nieletnią. Według obrońców, sąd w Los Angeles jest uprzedzony do pochodzącego z Polski reżysera.

W grudniu obrońcy Polańskiego wnieśli o umorzenie sprawy sprzed 30 lat. Jednocześnie adwokaci zastrzegają, że reżyser nie planuje powrotu do Stanów Zjednoczonych, nawet gdyby zezwolił na to sąd.

Polański został oskarżony o "formalny gwałt", tzn. seks z 13- letnią Samanthą Geimer, a także podanie jej narkotyku. Został aresztowany, przyznał się do seksu z nieletnią, a po zwolnieniu z aresztu za kaucją wyjechał z USA.

75-letni Polański mieszka od dawna w Paryżu ze swoją żoną, francuską aktorką Emmanuelle Seigner, i ich dziećmi.