Piętnastu Polaków było wśród ponad 20 osób ewakuowanych z promu pasażersko-samochodowego „Riverdance”, który podczas sztormu osiadł na mieliźnie na Morzu Irlandzkim. Pasażerowie i większość załogi zostali bezpiecznie przetransportowani helikopterem na ląd.

W akcji uczestniczyły helikoptery RAF i irlandzkiej Straży Przybrzeżnej oraz holowniki. Myślę, że wysokość fal dochodziła nawet do dziesięciu metrów. Wiejący wiatr sprawiał duży problem. Wiał z prędkością nawet do siedemdziesięciu mil morskich na godzinę - ocenia Lee Turner z ekipy ratunkowej.

Z powodu sztormu statek przechylił się na bok pod kątem 45 stopni. Jednostka dryfuje w odległości około 13 kilometrów od brytyjskiego portu Fleetwood.