Pierwsza dama Francji ma jutro wyjść ze szpitala, będzie odpoczywała w domu, a następnie podejmie decyzję, czy odejdzie od Francois Hollande’a - sugeruje jej rzecznik. Valerie Trierweiler trafiła do szpitala wstrząśnięta doniesieniami prasy o romansie prezydenta z paryską aktorką.

Nadsekwańskie media podkreślają, że prezydencka para jest bliska rozstania. Pałac Elizejski potwierdził informacje mediów o tym, iż Valerie Trierweiler - zszokowana doniesieniami o romansie Hollande’a z o siedem lat młodszą od niej aktorką Julie Gayet - znajduje się od piątku w paryskim szpitalu. Poddana została tam badaniom i lekarze zalecają jej odpoczynek.

Według tygodnika "Le Point" informacja o romansie prezydenta mogła trafić do prasy za sprawą szefa MSW Manuela Vallsa, który nie ukrywa, że marzy o zajęciu w przyszłości miejsca Hollande’a w Pałacu Elizejskim. "Le Point" twierdzi, że socjalistyczny rywal Hollande’a doskonale wiedział o utrzymywanym w tajemnicy romansie tego ostatniego z aktorką.

Dużo mniej zszokowani informacjami o romansie prezydenta są przeciętni Francuzi. Ponad 80 procent z nich zapewnia, że nie wpłynie on negatywnie na ocenę szefa państwa. Komentatorzy podkreślają jednak, że popularność Hollande’a jest już i tak rekordowo niska.

Według rezultatów sondażu Francuskiego Instytutu Opinii Publicznej opublikowanych przez tygodnik "Le Journal du Dimanche", aż 84 procent ankietowanych uważa, że romans z aktorką Julie Gayet, która debiutowała na szerokim ekranie jako statystka w filmie Krzysztofa Kieślowskiego "Trzy kolory. Niebieski", to prywatna sprawa prezydenta Hollande’a i nie ma ona większego znaczenia.

Jest ciągle kryzys i to jest najgorsze. Znajdzie się zawsze kilka osób oburzonych faktem, że prezydent ma kochankę, ale nie to jest najważniejsze, bo na nasze życie codzienne ten skandal nie ma żadnego wpływu - wyjaśnia korespondentowi RMF FM Markowi Gładyszowi 28-letni paryżanin Jacques przypominając, że kochanki miało również wielu innych prezydentów V Republiki Francuskiej.

Wielu komentatorów podkreśla, że jeszcze przed ujawnieniem romansu ponad trzy czwarte rodaków nie miało zaufania do Hollande’a, bo prezydent nie dotrzymał głównej obietnicy. Było nią wstrzymanie wzrostu bezrobocia do końca ubiegłego roku. "Gorzej już i tak być nie może" - kwituje "Le Journal du Dimanche".

(mal)