Papież Leon XIV, przebywający z pielgrzymką w Libanie, modlił się w poniedziałek przy grobie świętego Szarbela Machlufa, mnicha i pustelnika, który żył w latach 1828-98. Ojciec Świety udał się do miejscowości Annaja, znanego chrześcijańskiego centrum pielgrzymkowego.
- Papież Leon XIV w drugim dniu wizyty w Libanie odwiedził Annaję, znane chrześcijańskie centrum pielgrzymkowe.
- W maronickim klasztorze modlił się przy grobie św. Szarbela Machlufa o pokój dla świata.
- Św. Szarbel był maronickim mnichem i pustelnikiem, żył w latach 1828-1898, kanonizowany przez Pawła VI w 1977 roku.
- Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl.
Machluf w wieku 23 lat wstąpił do maronickiego klasztoru św. Marona w Annai, gdzie otrzymał zakonne imię Szarbel. Gdy przeniósł się do pobliskiej pustelni, zaczął prowadzić ascetyczny tryb życia, modląc się, poszcząc i umartwiając. W pustelni mieszkał 23 lata, do śmierci. Kanonizował go papież Paweł VI w 1977 r.
Kult świętego Szarbela wykracza poza granice Libanu. Do jego grobu przybywają pielgrzymi z całego świata. Grupy jego czcicieli są także w Polsce.
W czasie wizyty w klasztorze papież powiedział: Czego uczy nas dzisiaj św. Szarbel? Jakie jest dziedzictwo tego człowieka, który nic nie napisał, żył w ukryciu i milczeniu, ale którego sława rozeszła się po całym świecie?
Duch Święty ukształtował go, aby tych, którzy żyją bez Boga, nauczył modlitwy; tych, którzy żyją w hałasie - nauczył ciszy; tych, którzy żyją dla pozorów - nauczył skromności, a tych, którzy poszukują bogactw - nauczył ubóstwa - mówił papież.
Są to zachowania przeciwne głównemu nurtowi, ale właśnie dlatego nas pociągają, jak świeża i czysta woda, której pragną wędrujący przez pustynię - mówił Leon XIV. Spójność życia, tyle radykalna, co pokorna, jest przesłaniem dla wszystkich chrześcijan - dodał.


