"Nie jestem renesansowym księciem, który słucha muzyki zamiast pracować" – miał powiedzieć do swoich współpracowników papież Franciszek tłumacząc, dlaczego nie poszedł na koncert symfoniczny zorganizowany z okazji Roku Wiary. Był to pierwszy przypadek, kiedy następca Benedykta XVI odwołał swój udział w oficjalnej uroczystości.

Nieobecność papieża na koncercie orkiestry telewizji RAI w Auli Pawła VI z okazji Roku Wiary wymownie pokazała, że nie lubi on uroczystości z udziałem establishmentu i ceremoniałów. Tego typu gale nie są dla niego. Papież woli pracować - podkreślają włoskie media.

Wszystko wskazuje na to, że po tym zdarzeniu Watykan zrezygnuje z organizowania koncertów na cześć papieża, które często odbywały się za pontyfikatu Benedykta XVI.

Przedstawiciele Watykanu zapewnili, że powodem nieobecności Franciszka na koncercie nie były problemy zdrowotne. Portal Vatican Insider poinformował, że całe sobotnie popołudnie papież spędził w pokoju do pracy w swej rezydencji, czyli w Domu świętej Marty. Tam prowadził między innymi rozmowy z niektórymi przybyłymi do Rzymu watykańskimi dyplomatami. Konsultacje te poprzedzają coraz bardziej oczekiwaną reformę Kurii Rzymskiej, przede wszystkim zmiany w Sekretariacie Stanu, które obecnie uważa się za najpilniejsze zadanie do zrealizowania.