Krajowa Centrala Przeciwko Zorganizowanej Przestępczości (NCOZ) czeskiej policji zapowiedziała dziś, że sprawdzi informacje ujawnione w ramach dziennikarskiego projektu Pandora Papers dotyczące premiera Czech Andreja Babisza i innych obywateli kraju. Premier zapewnił, że wszystkie jego transakcje były opodatkowane zgodnie z prawem.

Rzecznik NCOZ Jaroslav Ibehej zapowiedział, że jego urząd nie będzie udzielać kolejnych informacji na temat policyjnego śledztwa.

Portal Investigace.cz, który w Czechach opublikował szczegóły ujawnionych przez dziennikarzy śledczych transakcji z wykorzystaniem spółek offshore obecnego premiera, napisał, że dokumenty w tej sprawie mogą być w dyspozycji komórki wywiadu finansowego, który jest odpowiednikiem polskiego Urzędu Kontroli Skarbowej. Jak podkreślił portal, komórka podlega resortowi finansów, którym od 2014 roku kierował sam Babisz lub związani z nim politycy, i odmawia informacji w tej sprawie.

Według dokumentów określanych jako Pandora Papers, które zostały opublikowane w niedzielę przez Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ), obecny premier Czech za pośrednictwem spółek offshore kupił w 2009 r. 16 nieruchomości we Francji. Miał w tym celu wykorzystać schemat działania sugerujący pranie brudnych pieniędzy.

Babisz twierdzi, że to celowy atak w środku kampanii wyborczej

W rozmowie z Czeską Telewizją (CzT) premier ocenił, że celem publikacji jest wpłynięcie na wynik wyborów parlamentarnych, które odbędą się w Czechach w piątek i sobotę. Odrzucił argument, że publikacja ma charakter międzynarodowy i byli w nią zaangażowani dziennikarze z całego świata. Stwierdził, że jego przeciwnicy też mają zasięg międzynarodowy i mogą "produkować artykuły".

Premier i szef ruchu ANO, który przed wyborami prowadzi w sondażach, przyznał, że polityk nie powinien przeprowadzać takich transakcji. Oczywiście, polityk nie może sobie na to pozwolić, ale ja dokonałem takiej transakcji 12 lat temu - powiedział Babisz w rozmowie z CzT, dodając, że nie był wówczas aktywnym politykiem.

Minister sprawiedliwości Czech Marie Beneszova, która w rządzie zasiada z ramienia ruchu Babisza, powiedziała w poniedziałek, że publikacja Pandora Papers jest próbą obniżenia notowań ruchu ANO w wyborach. Jej zdaniem każdy, kto odkrył nieprawidłowości i zaplanował taką akcję, powinien wcześniej złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.

Zdaniem polityków opozycji premier powinien udowodnić, że pieniądze wydane na zakup nieruchomości na Riwierze Francuskiej w 2009 roku były opodatkowane i że wykazał je w zeznaniu podatkowym. W mediach społecznościowych cytowano Babisza, który jako minister finansów w 2015 r. twierdził, że nie posiada firm offshore.