Viktor Orban napisał list do Władimira Putina, w którym zapytał rosyjskiego przywódcę jaka będzie reakcja Moskwy na wykorzystanie przez Unię Europejską zamrożonych rosyjskich aktywów - przekazał we wtorek tygodnik „Mandiner”. Tylko w Belgii zamrożone są 192 mld euro.

  • Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl.

Orban chce wiedzieć czy zdanie Węgier będzie brane pod uwagę

Cytowany przez węgierską prasę premier poprosił też Putina o wyjaśnienie, czy Moskwa będzie brała pod uwagę stanowiska poszczególnych państw członkowskich w tej sprawie.

Według Orbana Rosjanie odpowiedzieli, że "zareagują stanowczo, ale wezmą pod uwagę, kto i jak będzie głosował na szczycie UE".

"Orban jest najcenniejszym zamrożonym aktywem Rosji w Europie"

Węgierski premier wielokrotnie sprzeciwiał się wykorzystaniu zamrożonych rosyjskich aktywów. Pomijając Węgry i łamiąc europejskie prawo w biały dzień, Bruksela podejmuje kroki w celu przejęcia zamrożonych rosyjskich aktywów - to wypowiedzenie wojny. Jednocześnie żądają od państw członkowskich dodatkowych 135 miliardów euro na podsycanie konfliktu. Węgry nie wezmą udziału w tym dziwacznym brukselskim przedsięwzięciu - stwierdził w niedzielę. 

Dosadnie tę wypowiedź skomentował szef ukraińskiej dyplomacji Andrij Sybiha. Stwierdził, że premier Węgier jest "najcenniejszym zamrożonym aktywem Federacji Rosyjskiej w Europie".

Decyzja już jutro

Polityczna decyzja w sprawie ewentualnego wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów bankowych na pomoc dla Ukrainy ma zapaść w czwartek na szczycie UE w Brukseli.

Szacuje się, że 192 mld euro zamrożonych rosyjskich środków przechowywanych jest w Euroclear, międzynarodowej instytucji finansowej z siedzibą w Brukseli. Pozostałe rosyjskie aktywa, warte 25 mld, są zamrożone w bankach komercyjnych we Francji i Belgii. Aktywa Rosji są zdeponowane także w innych krajach Europy, w tym 8 mld euro - w Wielkiej Brytanii, 200 mln euro - w Niemczech, mniej niż 100 mln - na Cyprze i 10 tys. euro - w Szwecji.

W ostatni piątek Unia Europejska podjęła decyzję o zamrożeniu rosyjskich aktywów na stałe, czemu wcześniej sprzeciwiały się Węgry i Słowacja. Komentujący sprawę Orban powiedział w sobotę, że "dotykanie zamrożonych rosyjskich aktywów i przejmowanie ich, jest deklaracją wojny".