Jak powstrzymać niszczycielski huragan? Wlatując w jego oko naddźwiękowym odrzutowcem, a najlepiej dwoma. Taki sposób rozpraszania groźnych huraganów chce opatentować Arkadii Leonov z University of Akron w amerykańskim stanie Ohio.

Jego pomysł polega na tym, by zaburzyć delikatną "maszynerię atmosferyczną", która prowadzi do powstania wirujących wiatrów o potężnej sile - czytamy w portalu New Scientist. Powstają one nad ogrzanymi do odpowiedniej temperatury zbiornikami wodnymi, przy sprzyjającym układzie ciśnień.

Według Leonova, aby zatrzymać potęgę huraganu należy wlecieć w niego odrzutowcami i latać nimi w jego oku w kierunku przeciwnym do kierunku wiatru. Zdaniem wynalazcy tej metody dwa samoloty F-4 poruszające się z prędkością ok. 1,5 macha powinny być w stanie zakłócić cyrkulację powietrza napędzającą huragan.

Byłaby to zasługa tzw. "gromu dźwiękowego", czyli fali uderzeniowej powstającej, gdy samolot porusza się z szybkością większą niż prędkość dźwięku. Takie przynajmniej są - teoretyczne - założenia w aplikacji patentowej Leonova.

(PAP Life)