Francja jest w szoku. Mrożące krew w żyłach szczegóły porwania francuskiego multimilionera Davida Ballanda, współzałożyciela znanej na całym świecie kryptowalutowej firmy Ledger, ujawniły paryskie media.
Porwanie multimilionera z jego domu w niewielkim mieście Vierzon w Dolinie Loary utrzymywane było przez policję w tajemnicy. Chodziło o to, by ułatwić jego odbicie z rąk gangsterów.
Porywacze uprowadzili 36-letniego biznesmena wraz z jego żoną. Odcięli mu palec, który następnie wysłali jego współpracownikom z firmy Ledger, żądając 10 milionów euro okupu w kryptowalutach.