Po południu minister finansów Grecji Ewangelos Wenizelos przedstawi projekt budżetu na 2012 rok. Nowy rząd zapowiada m.in. redukcję deficytu z obecnych 9 proc. do 5,4 proc. PKB. Według ekspertów nie obędzie się bez kolejnych oszczędności.

Warunkiem koniecznym do obniżenia deficytu jest zgoda banków na poniesienie strat w wysokości 50 proc. wartości greckich obligacji, co ma obniżyć dług Grecji o 100 mld euro (do 250 mld). Jest to jeden z punktów porozumienia zawartego na spotkaniu strefy euro pod koniec października, na którym dyskutowano o drugim pakiecie ratunkowym dla Aten. Obecnie trwają rozmowy na temat konkretnych decyzji potrzebnych do wdrożenia postanowień szczytu.Jeśli banki ostatecznie nie wyrażą zgody, prognozowany deficyt ma wynieść 6,7 proc. PKB.

Rząd przewiduje, że w tym roku gospodarka skurczy się o 5,5 proc., a w przyszłym o 2,3 proc. Stopa bezrobocia w 2011 roku ma wynieść 15,4 proc. i wzrosnąć do 17,1 proc. w 2012 roku. W projekcie budżetu na przyszły rok przewiduje się ponadto wzrost wpływów do kasy państwa o 6 mld euro (do 57 mld euro) oraz zmniejszenie wydatków z obecnych 71 mld euro do 66 mld w przyszłym roku. Rząd chce w 2012 roku po raz pierwszy wykazać tzw. pierwotną nadwyżkę.

Zdaniem ekspertów, aby ten cel osiągnąć, konieczne będą dalsze posunięcia oszczędnościowe, w tym zwolnienia tysięcy pracowników sektora publicznego oraz prywatyzacja. W ciągu kilku najbliższych tygodni Ateny zamierzają sprywatyzować państwową loterię oraz liczne lotniska i porty regionalne.