Nowy premier Grecji Lukas Papademos stwierdził w expose, że do końca roku grecki deficyt budżetowy osiągnie 9 proc. PKB. Według nowego szefa rządu w Atenach, najpilniejsze zadanie gabinetu, to doprowadzenie do odblokowania szóstej transzy międzynarodowej pomocy dla Aten. Komisja Europejska informuje natomiast, że nie będzie wypłaty kolejnej transzy pożyczki przed 29 listopada, kiedy spotyka się eurogrupa.

Papademos podkreślił, że kraj musi wdrożyć nowy program oszczędności, ale zadanie to jest obliczone na czas znacznie dłuższy niż planowane 100 dni prac przejściowego rządu jedności narodowej. Szósta transza pomocy ma wynieść 8 miliardów euro.

Komisja Europejska nie dostała jeszcze pisemnych zobowiązań od greckich partii koalicyjnych, dotyczących przyjęcia drugiego programu pomocowego. Od tego Komisja uzależnia decyzję o przelaniu Grecji kolejnych miliardów. Z tym może być problem, bo przywódca greckich konserwatystów Antonis Samaras już zapowiedział, że jego partia Nowa Demokracja nie poprze w parlamencie żadnych nowych programów oszczędnościowych proponowanych przez zagranicznych kredytodawców Grecji.

Samaras dodał, że nie podpisze żadnego listu zobowiązującego go do respektowania ustaleń planu ratunkowego dla Grecji.

Ministrowie finansów państw Unii zgodzili się wstępnie na przelanie szóstej transzy już 21 października, przed ogłoszeniem przez byłego premiera Jeorjosa Papandreu referendum ws. drugiego pakietu pomocy. Projekt zorganizowania plebiscytu, z którego Papandreu wycofał się kilka dni później, wywołał protesty liderów Francji i Niemiec.

Z ostatniego sondażu wynika, że większość - blisko 70 proc. - Greków popiera nowy, tymczasowy rząd i wierzy, że poradzi sobie z kryzysem.