Kościół luterański w Norwegii nie jest już oficjalnie Kościołem państwowym. Potwierdził to Storting, czyli norweski parlament, zmieniając konstytucję. Wszystkie Kościoły w Norwegii będą miały równe prawa.

Państwo straciło prawo mianowania biskupów i proboszczów, teraz będzie to należeć wyłącznie do władz kościelnych. Król nie będzie również oficjalnym zwierzchnikiem Kościoła luterańskiego w Norwegii.

Nadal jednak będzie finansować pensje osób duchownych i innych pracowników Kościoła, którzy nie są opłacani przez samorząd. Reforma w tej kwestii ma zostać przeprowadzona w późniejszym okresie. To jest decyzja, która jest korzystna zarówno dla Kościoła, jak i dla państwa - powiedział norweskiemu nadawcy publicznemu NRK rzecznik Kościoła luterańskiego w Norwegii Svein Harberg.

Pod norweskim parlamentem przeciwko rozdzieleniu Kościoła od państwa demonstrowało jednak kilkadziesiąt osób, uznając decyzję za "zamach stanu".

Decyzja oficjalnie wchodzi w życie 15 czerwca.

Kościół luterański, zwany Kościołem Norweskim, został ustanowiony jako państwowy w konstytucji z 1814 roku po uzyskaniu niezależności Norwegii od Danii. Według statystyk, oficjalnie członkami Kościoła luterańskiego w niespełna 5-milionowej Norwegii jest prawie 80 proc. mieszkańców, w praktyce regularnie w mszach uczestniczy tylko 2 proc.