W sądzie w niemieckiej Kolonii ruszył proces 43-letniego kucharza i menadżera hotelu, który wielokrotnie wykorzystywał seksualnie swoją małą córkę. Gdy został aresztowany w październiku ubiegłego roku w Bergisch Gladbach niedaleko Kolonii, wyszło na jaw, że jest częścią siatki pedofilskiej działającej w internecie. W sumie w całych Niemczech policja ustaliła dotąd tożsamość 87 pedofilów, którzy kontaktowali się ze sobą przez komunikatory społeczne.

Dziewczynka urodziła się w 2017 roku. Według śledczych, jej koszmar zaczął się, gdy miała niespełna trzy miesiące. Trwał do października 2019 roku, gdy policja przeszukała dom w Bergisch Gladbach. Sąsiedzi opisywali ich jako normalną, miłą rodzinę - opowiada Lisa Wagner, policjantka, która uczestniczyła w tym przeszukaniu.

Zgotował piekło na ziemi z bezwzględną rutyną

Zgodnie z aktem oskarżenia Jörg L. przeważnie znęcał się nad córką rano, kiedy jego żona pracowała w szpitalu. Mówi się, że z bezwzględną rutyną zgotował dziecku piekło na ziemi. "Czyn miał miejsce zwykle około ósmej rano" - napisano w akcie oskarżenia. Gdy sprawa wyszła na jaw, żona Jörga L. zdecydowała się zeznawać przeciwko niemu.

Proces toczy się za zamkniętymi drzwiami. Ma potrwać 11 dni. Mężczyźnie grozi 15 lat więzienia.

Według śledczych molestował swoją córkę razem z 27-letnim byłym żołnierzem. Bastian S. przyprowadzał na spotkania swoją córkę i syna swojej partnerki. Obaj molestowali swoje dzieci. 27-latek został skazany na 10 lat więzienia.

Materiały tak drastyczne, że trzech śledczych musiało iść na zwolnienie lekarskie

Jörg L.  publikował w internecie pornograficzne nagrania z własną córką. Według policji widziały je dziesiątki tysięcy osób. Mimo że mężczyzna został aresztowany 10 miesięcy temu, nadal 130 śledczych przegląda terabajty filmów i zdjęć zgromadzone w tej sprawie.

Te materiały są tak drastyczne, że trzech śledczych musiało iść na zwolnienie lekarskie. Takie nagrania i zdjęcia zawsze odciskają piętno na osobach, które muszą je oglądać - nawet jeżeli są to doświadczeni śledczy - mówi Lisa Wagner, która sama jest matką. Przyznaje, że jest w stanie znieść oglądanie tych makabrycznych rzeczy tylko dlatego, iż chce wymierzyć sprawiedliwość osobom, które skrzywdziły te dzieci.

30 tys. użytkowników pedofilskich chatów

Dzięki materiałom pornograficznym, które znaleziono w domu Jörga L., udało się namierzyć największą siatkę pedofilów w historii Niemiec. Do tej pory zatrzymano 87 osób.

Siatka, korzystając z komunikatorów internetowych, wymieniała się dziecięcą pornografią. Członkowie umożliwiali także innym gwałcenie własnych dzieci. W sumie policja dotarła do 50 dzieci, w wieku od trzech miesięcy do 15 lat, które padły ofiarą swoich ojców pedofilów.

Według policji w internetowych chatach pedofilów brało udział w sumie ok. 30 tys. osób. Podczas jednej rozmowy było równocześnie nawet 1,8 tys. uczestników. Śledczy chcą ustalić tożsamość jak największej liczby pedofilów. Jak pisze "Frankfurter Allgemeine Zeitung", na tych forach przeważają mężczyźni. Prawie wszyscy podejrzani, których tożsamość do tej pory ustalono, wiedli teoretycznie "zwykłe" mieszczańskie życie.