Białoruski opozycjonista Mikoła Statkiewicz, zwolniony we wrześniu z więzienia, znów trafił za kraty. Został ukarany przez reżim Łukaszenki po tym, jak odmówił opuszczenia kraju. Informację o uwięzieniu Statkiewicza przekazała jego żona. Przyznała, że od ponad dwóch miesięcy nie miała od niego żadnych wiadomości.
- 69-letni opozycjonista Mikoła Statkiewicz to znany krytyk Łukaszenki i były kandydat na prezydenta Białorusi.
- Wrócił do więzienia po tym, jak odmówił opuszczenia kraju po zwolnieniu w ramach negocjacji między USA a Mińskiem we wrześniu.
- Od tamtej pory nie było od niego wiadomości, aż niedawno jego żona otrzymała list potwierdzający, że odbywa karę w kolonii karnej.
- Statkiewicz był już wcześniej więziony za udział w protestach i rzekome organizowanie zamieszek, a obecnie ma wyrok 14 lat więzienia.
- Więcej aktualnych informacji ze świata znajdziesz na RMF24.pl.
69-letni Statkiewicz to długoletni krytyk przywódcy Białorusi Alaksandra Łukaszenki i były kandydat w wyborach prezydenckich.
Statkiewicz był w grupie 52 więźniów politycznych uwolnionych 11 września w wyniku negocjacji władz w Mińsku z USA. Jednak w przeciwieństwie do większości wówczas zwolnionych odmówił opuszczenia Białorusi. Władze przewiozły go wówczas do strefy neutralnej na granicy między Białorusią a Litwą - Statkiewicz nie chciał przejść na stronę litewską.
Tydzień po tym wydarzeniu Łukaszenka powiedział, że Statkiewicz został "zabrany z powrotem".


