Ekscentryczny Javier Milei został zaprzysiężony na prezydenta Argentyny. Dla kraju rozpoczyna się okres, który historycy mogą w przyszłości oceniać albo jako przełomowy, albo - katastrofalny. Milei zapowiada terapię szokową dla argentyńskiej gospodarki. W tle uroczystości rozgrywały się wydarzenia o znaczeniu globalnym. Zakulisowe rozmowy prowadzili między innymi Zełenski i Orban.

Libertarianin Javier Milei został w niedzielę zaprzysiężony na prezydenta Argentyny. W przemówieniu otwierającym swoją prezydenturę ocenił, że szybka i bolesna "terapia szokowa" jest konieczna, aby uchronić gospodarkę kraju przed grożącą jej hiperinflacją.

"Dziś w Argentynie rozpoczyna się nowa era. Kończymy długą historię dekadencji i upadku" - oświadczył Milei na schodach Kongresu po otrzymaniu insygniów władzy prezydenckiej. Zaznaczył też w kontekście przyszłych reform gospodarczych, że "nie ma alternatywy dla zmian szokowych".

Nowy prezydent zapowiada zdecydowaną walkę z hiperinflacją, która w Argentynie sięga 150 proc. Na razie Milei jest pozytywnie oceniany przez inwestorów. Analitycy zwracają jednak uwagę na to, że radykalne posunięcia mogą pchnąć w tarapaty finansowe jeszcze większą liczbę ludności kraju, w którym czterech na dziesięciu mieszkańców żyje w ubóstwie.

W kampanii wyborczej Milei zapowiadał między innymi likwidację banku centralnego i rezygnację z argentyńskiej waluty, peso, na rzecz amerykańskiego dolara, co miałoby uniemożliwić władzom drukowanie zbyt dużej ilości pieniędzy i pohamować inflację. Dolaryzacja została już wypróbowana w takich krajach jak Ekwador czy Zimbabwe, ale nigdy w gospodarce tak dużej jak argentyńska.

Prezydent, co istotne, może liczyć na poparcie Stanów Zjednoczonych. W sobotę delegacja USA zapewniła Javiera Milei o wsparciu w rozmowach z Międzynarodowym Funduszem Walutowym, a także w kontekście rozwoju sektora litu.

Kuluarowe rozmowy na szczycie

Wśród gości zaproszonych na uroczystość zaprzysiężenia prezydenta pojawili się między innymi Viktor Orban i Wołodymyr Zełenski. Przywódcy w kuluarach przeprowadzili rozmowę, której przebieg jest jednak nieznany.

Biuro Zełenskiego nie skomentowało spotkania z Orbanem. W komunikacie z wizyty w Argentynie poinformowano jedynie o jego "nieformalnych rozmowach z szefami państw i rządów innych krajów".

Rozmowę pokazał kanał Senatu Argentyny na YouTube. Na nagraniu widać Zełenskiego, który słucha mówiącego Orbana, a następnie coś mu tłumaczy. Na filmie nie słychać głosów polityków.

Węgry są przeciwne rozpoczęciu negocjacji o wejściu Ukrainy do Unii Europejskiej oraz zmianom w unijnym budżecie w celu dalszej pomocy finansowej dla Kijowa. W środę rządzący na Węgrzech Fidesz przedłożył w parlamencie projekt rezolucji przeciwko rozpoczęciu takich negocjacji. Budapeszt coraz głośniej sprzeciwia się także dalszemu wojskowemu wspieraniu Ukrainy o czym sojusznicy Orbana mają w najbliższym czasie rozmawiać z amerykańskimi Republikanami w Waszyngtonie.