Na szczycie NATO w Lizbonie prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zgodził się na rozmowy o współpracy z sojuszem ws. tarczy antyrakietowej w Europie. To świeży start w stosunkach NATO-Rosja - powiedział po spotkaniu sekretarz generalny sojuszu Anders Fogh Rasmussen.

Zgodziliśmy się, że nie stanowimy dla siebie nawzajem zagrożenia - powiedział w sobotę Rasmussen na konferencji prasowej kończącej szczyt, po spotkaniu z prezydentem Miedwiediewem. Miedwiediew powiedział na swojej konferencji prasowej, że Moskwa jest gotowa do rozmów o współpracy z NATO ws. obrony antyrakietowej. Rosyjski prezydent powiedział, że "drzwi" do współpracy i dyskusji "są otwarte".

Jeśli się nie porozumiemy w sprawie europejskiej obrony przeciwrakietowej, to za 10 lat może wybuchnąć nowy wyścig zbrojeń - podkreślił Miedwiediew i dodał z satysfakcją, że "trudny okres napięć jest skończony (...) Zgadzamy się, by przyznać, że istnieje wiele kwestii, nad którymi możemy razem z wielkim powodzeniem pracować.

Pierwszego dnia szczytu, w piątek, sojusznicy ustalili, że NATO rozwinie swoje zdolności obrony przeciwrakietowej i zaoferowało Rosji współpracę. Jestem szczęśliwy, że prezydent Miedwiediew przyjął ofertę - powiedział Rasmussen. I sprecyzował ustalenia: Najpierw zaczniemy współpracę w dziedzinie obrony przeciwrakietowej wojsk w terenie. W przyszłości odpowiemy na pytanie, jak współpracować w sprawie obrony terytorialnej. Dodał, że określi to rozpoczęta od razu "wspólna analiza" możliwej kooperacji, której podstawą ma być wspólna ocena zagrożeń. Jednym z nich są rakiety balistyczne.