Nawiązano kontakt z porwanym przez piratów norweskim tankowcem „Bow Asir” z pięcioma Polakami na pokładzie. Kapitan jednostki skontaktował się z armatorem - firmą Salhus Shipping. Poinformował, że załoga ma się dobrze. Według rzecznika polskiego MSZ Piotra Paszkowskiego polscy marynarze rozmawiali ze swoimi bliskimi. Zapewnili, że są bezpieczni.

Poinformowali, że nic im się nie stało. Nie mają uczucia, żeby ich życiu zagrażało bezpośrednie niebezpieczeństwo - powiedział reporterowi RMF FM Piotr Paszkowski:

Statek w czwartek rano uprowadzili u wybrzeży Somalii piraci. Od tego czasu armator tankowca z Norwegii nie miał kontaktu z załogą. Eksperci przypuszczają, że piraci chcieli doholować statek do jednego z portów. Tam, dopiero po zbadaniu zawartości tankowca, mogą przedstawić swoje żądania. Na „ Bow Asir” znajduje się pięciu Polaków, Filipińczycy, Rosjanin, Litwin i norweski kapitan.

[fotoreporaz:153533]Zdaniem Marka Niskiego, kapitana porwanego jesienią przez piratów z Somalii tankowca "Sirius Star", prawdopodobnie niebawem piraci skontaktują się z armatorem i zażądają okupu. Z tego, co wiem, przeciętne okupy w ostatnich latach, w tym rejonie, wahały się (…) od 2 do 3 milionów dolarów - powiedział kapitan Niski: