Niedaleko jednego ze szlaków w parku Yellowstone w USA strażnicy znaleźli martwą kobietę. W pobliżu ciała zauważono ślady niedźwiedzia grizzly.

Przedstawiciele parku ogłosili, że "prawdopodobnie" doszło do incydentu z niedźwiedziem, służby nie podały jednak przyczyn śmierci kobiety. Strażnicy parku zdecydowali o zamknięciu obszaru, w obrębie którego znaleziono ciało.

Jak zauważa CNN, populacja niedźwiedzi w stanie Montana wzrosła w ostatnich latach. Kilka dni przed tym, jak znaleziono zwłoki kobiety, stanowy departament zajmujący się dziką przyrodą ostrzegał odwiedzających park i pracowników przed grizzly i wezwał odpoczywających w parku, by mieli ze sobą spray odstraszający niedźwiedzie.

W Yellowstone występują dwa gatunki niedźwiedzi - grizzly i niedźwiedzie czarne. Choć ten drugi jest znacznie mniejszy, oba gatunki są uważane za potencjalnie niebezpiecznie.

Według biura National Park Service liczba niedźwiedzi grizzly w aglomeracji Yellowstone wzrosła z 136 w 1975 roku do 1000 w 2021 roku.

"Potencjalne konflikty z człowiekiem, zwłaszcza gdy w pobliżu jest żywność, sprawiają, że populacja grizzly jest ciągłym wyzwaniem" - podaje NPS.