Komisja Europejska ma "poważne wątpliwości", czy niemiecka ustawa wprowadzająca myto spełnia warunki niedyskryminowania cudzoziemców - oświadczył szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker w wywiadzie dla "Sueddeutsche Zeitung". "Komisja musi wyjaśnić te wątpliwości w ramach postępowania o naruszenie (unijnych) traktatów, jeśli zajdzie taka potrzeba przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej" – dodał.

Juncker przypomniał w wywiadzie, że komisarz ds. transportu Violeta Bulc oraz prawnicy Komisji Europejskiej od listopada wielokrotnie wyjaśniali, iż system wprowadzający myto będzie zgodny z prawem unijnym, jeśli dochowa podstawowej traktatowej zasady, zakazującej dyskryminacji.

O wdrożeniu przez Komisję Europejską postępowania przeciwko Niemcom pisał wcześniej dziennik "Die Welt". Berlin wskazuje jednak, że na razie nie otrzymał od KE formalnego stanowiska co do możliwego postępowania zapowiadanego przez Junckera.

Niemiecki rząd twierdzi, że ustawa wprowadzająca myto jest zgodna z prawem UE. Przepisy powstały po bardzo intensywnych uzgodnieniach i licznych kontaktach na płaszczyźnie europejskiej, także z przedstawicielami Komisji Europejskiej - oświadczył w poniedziałek rzecznik rządu w Berlinie Steffen Seibert. Dodał, że krytyczne uwagi, zgłaszane przez Komisję w tej sprawie zostały szeroko uwzględnione.

Bundesrat, druga izba niemieckiego parlamentu, zaaprobowała już uchwaloną w marcu przez Bundestag ustawę o mycie, definitywnie kończąc prace nad tym projektem. Opłaty mają obowiązywać od przyszłego roku. Dokładny termin wprowadzenia ich nie został jeszcze podany.

Przyjęty głosami koalicji rządowej pakiet wprowadza myto dla wszystkich kierowców samochodów osobowych i pojazdów kempingowych korzystających z niemieckich autostrad i dróg krajowych. Kierowcy aut zarejestrowanych w Niemczech dostaną pełną rekompensatę poprzez obniżkę podatku od pojazdów drogowych. Właśnie to rozwiązanie uważane jest przez krytyków za dyskryminację obcokrajowców.

Dla cudzoziemców opłaty wprowadzono tylko na autostradach - z innych dróg będą mogli nadal korzystać bezpłatnie. Mogą oni wybrać pomiędzy opłatą roczną, dwumiesięczną i 10-dniową. Myto za 10 dni wynosi - w zależności od pojemności silnika pojazdu i wpływu na środowisko - od 5 do 15 euro; za dwa miesiące od 16 do 30 euro. Opłata roczna ma wynieść maksymalnie 130 euro. Niemieccy użytkownicy dróg płacą jednorazowo za cały rok.

(mn)