Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej chce pociągnąć do odpowiedzialności karnej pracowników szpitala więziennego w Moskwie. To tam zmarł Siergiej Magnitski, prawnik zaangażowany w walkę z korupcją.

Informacje takie przekazał rzecznik Komitetu Śledczego FR Władimir Markin. jak podkreślił, do czasu przedstawienia zarzutów nazwiska podejrzanych nie zostaną podane do publicznej wiadomości.

Jak tłumaczył, według ekspertów z zakresu medycyny sądowej Magnitskiemu, prawnikowi funduszu inwestycyjnego Hermitage Capital Management (HCM), nie udzielono odpowiedniej pomocy lekarskiej.

Rzecznik Komitetu Śledczego FR podał, że eksperci dopatrzyli się również uchybień przy udzielaniu Magnitskiemu pomocy medycznej 16 listopada 2009 roku, gdy stan jego zdrowia gwałtownie się pogorszył.

37-letni Magnitski zmarł 16 listopada 2009 roku po prawie rocznym pobycie w więzieniu na Butyrkach. Jego obrońców poinformowano, że przyczyną zgonu była przepuklina przewodu pokarmowego. Tymczasem zarówno oni, jak i sam Magnitski kilkakrotnie składali wcześniej skargi, na brak leczenia na zapalenie trzustki na które cierpiał prawnik.

Magnitskiego zatrzymano pod zarzutem oszustw podatkowych w ramach śledztwa przeciwko Hermitage Capital Management, kiedyś największemu funduszowi inwestycyjnemu w Rosji. Szefowi funduszu Williamowi Browderowi, w 2005 roku zakazano wjazdu do Rosji. W zeszłym miesiącu zakaz ten cofnięto.