Z ujawnionych po raz pierwszy szczegółowych danych na temat wydatków federalnego programu opieki zdrowotnej dla seniorów Medicare wynika, że kilkuset lekarzy otrzymało w 2012 r. po kilka milionów dolarów, a rekordzista - okulista z Florydy - 21 mln USD.

Dane na temat płatności, jakie otrzymują lekarze z Medicare, czyli powstałego prawie 50 lat i finansowanego przez państwo programu opieki zdrowotnej dla osób starszych, jak dotąd nie były nigdy publikowane. Sprzeciwiały się temu środowiska lekarzy, w tym bardzo wpływowe stowarzyszenie American Medical Association, wskazując na konieczność ochrony prywatności. Ale w ub. r. sąd federalny nakazał ujawnienie tych informacji. 

W środę bogata baza danych została opublikowana po raz pierwszy i amerykańskie media prześcigają się w podawaniu co bardziej jaskrawych przypadków. Najwięcej środków otrzymał okulista z Florydy, któremu Mediacare, jedynie w 2012 r., zapłaciło za usługi 21 mln dolarów. Aż 334 lekarzy i innych dostawców usług zdrowotnych otrzymało w 2012 r. w ramach płatności z Mediacare po ponad 3 mln USD. W sumie tysiąc najlepiej opłacanych lekarzy otrzymało łącznie 3,05 mld USD.

Jak obliczył dziennik "New York Times", zaledwie 2 proc. z wszystkich 880 tys. lekarzy, którzy świadczą usługi zdrowotne w ramach Medicare otrzymało w 2012 r. prawie jedną czwartą całej kwoty 77 mld USD, jaką wydano z tego federalnego programu na płatności dla dostawców opieki zdrowotnej.

Najkosztowniejsze okazały się częste w przypadku osób starszych zabiegi leczenia zaburzeń wzroku. Oprócz okulistów drugą najhojniej opłacaną w ramach Medicare grupą okazali się radioonkolodzy.

Dziennik "Wall Street Journal" zastrzega jednak, że niektóre z najwyższych płatności obejmują nie tylko honoraria dla lekarzy, ale także koszty leków. Np. 350 najlepiej opłacanych okulistów otrzymało w sumie 1 mld USD, z czego 20 proc. stanowił zwrot kosztów popularnego, nowoczesnego leku Lucentis, który lekarze wstrzykują pacjentom przy leczeniu różnych schorzeń oczu. Lekarze muszą sami kupować ten drogi medykament i wielu zarabia na tym niewielką prowizję.   

"To źródło informacji o nadużyciach"


Jak przewiduje "NYT", upublicznione dane o Medicare będą niezwykłym źródłem informacji dla śledczych, dziennikarzy i innych badaczy zajmujących się przypadkami nadużyć w usługach medycznych, ale też pacjentów i firm ubezpieczeniowych w celu porównania kosztów usług świadczonych przez różnych lekarzy. Większość komentatorów chwali decyzję o ujawnieniu danych jako ważnego kroku, by zrozumieć niezwykle wysokie ceny usług medycznych w USA, często wielokrotnie wyższe niż w krajach Unii Europejskiej. Według szacunków Banku Światowego USA wydają na opiekę medyczną 18 proc. PKB.

(mal)