20 -letni Amerykanin zmarł porażony paralizatorem. Do tragedii doszło w Maryland w Stanach Zjednoczonych - informuje CNN.

Policjanci interweniowali, by powstrzymać czterech uczestników bójki. Wobec jednego z nich użyto paralizatora. Mężczyzna stracił przytomność, po przewiezieniu do szpitala zmarł. Przedwczoraj w Kanadzie odbył się pogrzeb Polaka, porażonego paralizatorem na lotnisku w Vancouver.