​Poważne problemy w szkole mogły skłonić 18-latka z Monachium do sięgnięcia po broń. W piątek młody Niemiec irańskiego pochodzenia zastrzelił 9 osób i popełnił samobójstwo. Policja ujawniła, że leczył się z depresji, a w jego pokoju znaleziono zbierane przez niego informacje o Andersie Breiviku i innych zamachowcach.

Dziennik "Bild" pisze, że tylko z pozoru Ali David S. wiódł normalne życie. Jego ojciec jest taksówkarzem, matka pracuje w sklepie. Chłopak nie radził sobie w szkole. Był ofiarą przemocy. Znęcać mieli się nad nim jego koledzy tureckiego i arabskiego pochodzenia. Miał być przez nich okradany i bity. To dlatego podczas swojego ataku wykrzykiwał, że nienawidzi Turków. Dlatego zastrzelił głównie osoby obcego pochodzenia: Albańczyków, Turków i Greka.

Ali David S. leczył się z depresji, prawdopodobnie w szpitalu psychiatrycznym. Miał też zdiagnozowane ADHD. Na dodatek nie zdał ważnego egzaminu w technikum. Policjanci znaleźli u niego książkę "Amok w głowie. Dlaczego uczniowie zabijają?" oraz zbierane przez nastolatka informacje o atakach. Zdaniem niemieckich dziennikarzy, S. interesował się, jak w krótkim czasie zabić jak najwięcej osób. Fascynował się Andersem Breivikiem do tego stopnia, że sięgnął po identyczną broń - pistolet Glock 34 - jakiej używał sprawca masakry na wyspie Utoya. Z kolei fotografii norweskiego mordercy używał jako zdjęcia profilowego na popularnym komunikatorze WhatsApp. Jego drugim wzorem był 17-letni Tim Kretschmer, który w 2009 roku w szkole w Winnenden pod Stuttgartem zastrzelił 15 uczniów i popełnił samobójstwo. Taką samą drogę wybrał zamachowiec z Monachium.

Według śledczych Ali David S. grał w internetowe strzelanki pod pseudonimem "Psycho". Grę miał traktować bardzo poważnie. Policjanci sprawdzają też co miał zainstalowane na swoim komputerze. Minister spraw wewnętrznych Niemiec Thomas de Maizière wczoraj na konferencji prasowej mówił, że potrzebna jest debata o nadmiernej brutalności komputerowych gier.

Według ustaleń niemieckich dziennikarzy, kilka godzin przed tragedią, Ali David S. założył fałszywy profil na Facebooku. Jako Selina A., turecka nastolatka, zaprosił wszystkich na godzinę 16 do baru McDonald’s przy centrum handlowym Olympia. Zaproponował, że postawi wszystkim lunch. Do masakry był dobrze przygotowany. Szykował krwawą rzeź na ogromną skalę. Miał przy sobie ponad 300 sztuk amunicji.

Najmłodsza jego ofiara to 13-latka, która walczy o życie w szpitalu. Od kul szaleńca zginęli m.in. 20-letni Dijamant, 14-letnia Armela, 14-letnia Sabina, 19-letni Giuliano i 17-letni Hüseyin.