Rada UE (czyli kraje członkowskie) i Parlament Europejski osiągnęły w nocy z wtorku na środę porozumienie dotyczące wygaszenia importu gazu z Rosji do 2027 roku. To istotny krok w kierunku bezpieczeństwa energetycznego Wspólnoty.

  • Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl.

"To duże zwycięstwo dla nas i dla Europy"

Duńska prezydencja w Radzie UE i przedstawiciele PE zawarli nieformalne porozumienie, które przewiduje wprowadzenie wiążących przepisów o wygaszeniu importu gazu z Rosji. W przypadku skroplonego gazu ziemnego (LNG) całkowity zakaz ma obowiązywać od końca 2026 r., a w przypadku surowca przesyłanego gazociągami - od jesieni 2027 r.

To duże zwycięstwo dla nas i całej Europy. Musimy położyć kres uzależnieniu UE od rosyjskiego gazu, a zakazanie go na stałe w UE jest ważnym krokiem w dobrą stronę - oświadczył cytowany w komunikacie duński minister ds. energii i klimatu Lars Aagaard.

By wejść w życie, porozumienie musi zostać formalnie zatwierdzone przez PE i Radę UE - wynika z komunikatów obu instytucji.

Szefowa KE komentuje

Zamykamy tę kartę i zamykamy ją na dobre - ogłosiła szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.  Wielu uważało, że to niemożliwe, ale liczby mówią same za siebie - dodała.

Według niej rosyjski import gazu skroplonego LNG i z gazociągów spadł z 45 proc. na początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 r. do 13 proc., import węgla - z 51 proc. do zera, a import ropy naftowej - z 26 proc. do 2 proc. obecnie.

Von der Leyen powiedziała też, że UE ograniczając import rosyjskich paliw kopalnych ograniczyła strumień pieniędzy słanych do Moskwy, które ta przeznacza na prowadzenie wojny napastniczej z Ukrainą.  Na początku wojny płaciliśmy Rosji 12 mld euro miesięcznie za paliwa kopalne. Spadło to dziś do 1,5 mld euro miesięcznie. Jest to jednak wciąż zbyt dużo i naszym celem jest obniżenie tej kwoty do zera - zadeklarowała.

To decyzja bezprecedensowa, ale konieczna - podkreślił komisarz UE ds. energii Dan Joergensen. Putin wykorzystał energię przeciwko nam, szantażował państwa członkowskie Unii i wykorzystał zyski do finansowania swojej okrutnej wojny z naszymi przyjaciółmi na Ukrainie. Dziś mówimy "dość" i nigdy więcej. Nigdy nie wrócimy do niebezpiecznej zależności od Rosji, do niestabilnych dostaw i manipulacji rynkiem, do szantażu energetycznego i narażania gospodarki na ryzyko - zadeklarował.

Co z ropą?

Dłużej niż gaz skroplony będzie mógł być sprowadzany surowiec gazociągami, z czego nadal chcą korzystać Słowacja i Węgry, które głosowały przeciwko rozporządzeniu. Import gazu rurociągowego w ramach umów długoterminowych będzie dozwolony do 30 września 2027 r., ale jeśli jakieś państwa UE napotykają trudności w wypełnieniu wymaganych poziomów magazynowania, zakaz przywozu rurociągów będzie mieć zastosowanie dopiero od 1 listopada 2027 r.

Mniej oczywiste jest to, kiedy UE całkowicie zrezygnuje z importu rosyjskiej ropy. Zgodnie z osiągniętym w nocy porozumieniem państwa będą musiały przedłożyć krajowe plany zdywersyfikowania dostaw gazu i ropy naftowej do 1 marca 2026 r. Będą też zobowiązane do powiadomienia KE w terminie jednego miesiąca od wejścia w życie rozporządzenia, czy posiadają rosyjskie umowy na dostawy gazu.

W środę KE oświadczyła, że podtrzymuje swoje zobowiązanie do zapewnienia stopniowego wycofania całego pozostałego przywozu rosyjskiej ropy naftowej do końca 2027 r. Propozycję przepisów w tej sprawie przedstawi jednak na początku przyszłego roku.