Izraelski żołnierz Gilad Szalit, porwany rok temu przez palestyńskich terrorystów, przetrzymywany jest na południu Strefy Gazy w podziemnej kryjówce i jest dobrze traktowany - twierdzi telewizja izraelska. Władze oficjalne odmówiły komentarza; źródła palestyńskie zaprzeczają.

Szalit jest ukrywany w pobliżu obozu uchodźców Szabura pod miastem Rafah w południowej części Strefy Gazy - podała telewizja. W podziemnej kryjówce, do której wiedzie 15-metrowy szyb naszpikowany materiałami wybuchowymi, strzeże go dwóch ludzi - twierdzą dziennikarze, powołujący się na źródła w palestyńskim Hamasie. Dodają, że Szalit jest w "serdecznych" relacjach ze swymi strażnikami.

Oficjalne źródła izraelskie odmówiły skomentowania tych doniesień. Agencja Reutera podała, że jej źródło w jednej z trzech palestyńskich grup zbrojnych odpowiedzialnych za porwanie Szalita nazwało informacje telewizji "spekulacją i fantazją".

25 czerwca zeszłego roku 19-letni kapral Gilad Szalit został uprowadzony przez palestyńskie bojówki na granicy Izraela i Strefy Gazy. W odwecie Izrael rozpoczął ofensywę, w której zginęło ponad 200 Palestyńczyków. Negocjacje, podczas których porywacze domagali się za uwolnienie żołnierza wydania Palestyńczyków więzionych w Izraelu, dotąd nie przyniosły rozwiązania.