​Rosyjscy uczniowie natrafili podczas obiadu w szkolnej stołówce na dziwny kawałek mięsa. Zdjęcie "istoty z mackami" - jak określili mięso uczniowie - trafiło do internetu i szybko zdobyło popularność.

W szkole w miejscowości Jurgamysz jeden z uczniów zauważył na talerzu z obiadem bardzo dziwny kawałek mięsa. Wyglądał, jakby miał białe macki. Zrobił zdjęcie i opublikował na portalu społecznościowym VKontakte. Tym właśnie karmią dzieci w naszej szkolnej stołówce - podpisał. Fotografia szybko się rozeszła.

Rodzice uczniów szkoły zażądali wyjaśnień. Oficjalnie podano, że na obiad był rosół z wołowiną; szkoła odpowiedziała, że "zupa została ugotowana z najwyższej jakości duszonej wołowiny". Kucharz nie znalazł żadnych podejrzanych składników. Nie było też innych skarg na jakość jedzenia - zaznaczono. Mięso miało pochodzić z lokalnej rzeźni.

W dochodzenie zaangażował się kurgański departament edukacji. Dziś rano widzieliśmy dwóch specjalistów, którzy wychodzili ze stołówki - mówili mediom uczniowie szkoły. Kucharze zaoferowali im jedzenie, a oni powiedzieli: Nie, dziękujemy - dodawali.

Internauci przeprowadzili własne śledztwo w sprawie podejrzanego kawałka mięsa. Według nich "istota z mackami" to wnętrze policzka krowy z gruczołami ślinowymi. A taką część zwierzęcia można zazwyczaj znaleźć w tanim gulaszu. Często też karmi się tym psy.

Opinia publiczna jest w tej sprawie podzielona. Jedni twierdzą, że jakość produktów jest niższa niż deklaruje szkoła. Inni z kolei cieszą się, że uczniowie są karmieni naturalnym mięsem, "a nie substytutami".